Smartfon jako usługa abonamentowa: utopia czy przyszłość?

0
487

Czy zauważyłeś, jak bardzo spadło ostatnio znaczenie “dożywotniego posiadania” tej czy innej rzeczy? Jeszcze nie tak dawno wybór wytrzymałych ubrań, trwałej elektroniki, samochodu o ogromnej żywotności i domu “raz na całe życie” był czymś oczywistym. A teraz, na całym świecie, zamiast zwyczajowych zakupów pojawia się tzw. ekonomia subskrypcji.

Jednak sama prenumerata jest bardzo starym wynalazkiem. Taka usługa po raz pierwszy pojawiła się w XVII wieku i, jak pamiętasz, była to prenumerata książek, gazet i czasopism. Ale dzięki nowym technologiom i stopniowym zmianom w przyzwyczajeniach społeczeństwa w ostatnich latach, subskrypcje rozszerzyły się na coś, co wcześniej nie było nigdzie dostępne w zamian za regularne płatności.

Prenumerata gazet - jeden z pierwszych przykładów "gospodarki abonamentowej
Prenumerata gazet – jeden z pierwszych przykładów “gospodarki abonamentowej

Zmiany w mentalności

O ile u osób dojrzałych i starszych nadal dominuje przyzwyczajenie “płać – otrzymaj pełne posiadanie”, o tyle młodzi ludzie już kwestionują nawet potrzebę zakupu domu, bo wynajem jest wygodniejszy w znalezieniu pracy i pozwala zapomnieć o większych remontach czy najlepszym momencie na sprzedaż/odsprzedaż mieszkania czy domu.

W dużych miastach carsharing stopniowo wypiera też samochody prywatne – drogie parkowanie, podatki od posiadania i awarie nowoczesnych samochodów, które nie są już budowane “na lata”, stopniowo zmieniają układ sił. Abonamenty na usługi muzyczne i wideo są teraz przykręcone do sieci społecznościowych i istnieją oddzielnie – korzysta się z nich częściej niż z zakupu pojedynczych utworów muzycznych lub filmów na sztuki. Coraz częściej pojawiają się także abonamenty na obiady z dostawą.

A to dopiero początek! Na przykład, według badań przeprowadzonych przez McKinsey & Company, 15% osób, które kupują cokolwiek online, subskrybuje jedną lub więcej usług i regularnie otrzymuje produkty/usługi. Przed nami jeszcze więcej. Od 2017 roku w Stanach Zjednoczonych pojawiła się usługa zakupu samochodu oparta na subskrypcji, oferowana przez największe marki samochodowe, takie jak BMW, Audi, Ford i inne.

Mamy mniejszy szacunek dla własności

Zanika nie tylko zwyczaj “noszenia wszystkiego, co mam”, ale także przywiązanie do dóbr materialnych. To dlatego młodzi ludzie rzadko czytają już czasopisma czy książki w formie papierowej, czy polują na kolekcjonerskie zestawy rzeczy – nacisk przesunął się z tego, jak odbieramy usługę, na sam produkt. Im mniej czasu poświęcamy na zdobycie produktu i im mniej nerwów na jego kupno/sprzedaż/serwisowanie, tym lepiej.

Nie ma nic złego w tym, że ludzie chcą wymienić coś starego na coś nowego i lepszego. Ale faktem jest, że w starym modelu konsumpcji “odłożyć pieniądze do materaca, a potem to kupić” już nie mieści się – średni dochód społeczeństwa, sytuacja gospodarcza w ogóle, a opresyjna idea odmawiania sobie wszystkiego, by kiedyś później rozpieszczać się (a czy do tego czasu pozostanie takie pragnienie?) oszczędnościami nie mieści się.

To dlatego nowe formy posiadania rzeczy – dzielenie się, wynajem, subskrypcja, leasing – będą wkrótce napływać zewsząd.

Już teraz konsumujemy wiele treści w ramach subskrypcji

Elektronika będzie na pierwszym kamieniu

A w elektronice ta moda wyjdzie na czoło przed innymi dziedzinami. Bo charakterystyka smartfonów i sprzętu komputerowego stale rośnie, na świat przychodzą już nie tylko “takie same, ale nieco lepsze”, ale zupełnie inne urządzenia. A wszystko to nieuchronnie rośnie w cenie, podczas gdy przestarzałość drogiego sprzętu nie rozciąga się na dłuższy okres – tak jak na początku XXI wieku procesory komputerowe w ciągu kilku lat z najmocniejszych zmieniły się w budżetowe, tak flagowe smartfony podsuwają się w charakterystyce najpierw klasie średniej, a potem mogą poważnie konkurować tylko z niedrogimi modelami.

Leasing smartfonów jest odpowiedni dla tych, którzy nie mogą lub nie chcą wyłożyć całej kwoty na smartfon od razu, a także dla tych, którzy nie mają ochoty na czytanie recenzji, poradników na temat wyboru i testów porównawczych, a po prostu chcą zawsze korzystać z nowoczesnego flagowca bez robienia “kotleta z pieniędzy” za niego lub przetwarzania kredytu.

Zmiany w sposobie konsumpcji

I nie tylko drogie flagowce żyją ideą smartfonów na abonament. Już niedługo wszelkie dobra, z których stale korzystamy i które jesteśmy gotowi aktualizować z określoną częstotliwością, będzie można wynająć z prawem do zakupu (leasing) lub po prostu na abonament.

A takie podejście do użytkowania towarów jest wygodne nie tylko dla użytkowników, ale także dla producentów. Po pierwsze, do właścicieli sprzętu dołącza nowa grupa osób, które wcześniej nie miały możliwości zapłacenia jednorazowo dużej kwoty za zakup.

Po drugie, mając z góry znaną bazę klientów, wygodniej jest zaplanować termin rozwoju i wypuszczenia nowych modeli. A nawet wypuszczać coś, co nie jest produkowane masowo – np. teraz wielu producentów nie wypuszcza kompaktowych smartfonów, bo boi się robić to na chybił trafił, bez gwarancji, że takie modele będą popularne. A mając już ustalony kontyngent ludzi, którzy są skłonni zapłacić za taki sprzęt, dużo łatwiej będzie uruchomić produkcję.

Po trzecie, zamiast ogromnych budżetów na promocję każdego nowego modelu, “wabienia” nowych klientów i odciągania ich od konkurencyjnych firm, abonament pozwala wydawać mniej na budżety reklamowe, a więcej pracować nad utrzymaniem dotychczasowych użytkowników, lepszym prognozowaniem przychodów (można było uniknąć śmierci wielu znanych producentów telefonów, gdyby mieli jasny feedback od armii posiadaczy smartfonów w abonamencie) i bardziej przejrzystym planowaniem rozwoju firmy.

Pewne jest to, że gospodarka abonamentowa nie jest chwilową modą, a popularność tego sposobu wykorzystania technologii będzie w najbliższym czasie tylko rosła. A wygra ten, kto zaoferuje najlepsze modele, warunki korzystania z urządzeń i podejście do obsługi klienta.

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here